Ah kwiecień plecień poprzeplata, trochę zimy, trochę lata lub jak to w Niemczech mówią “April, april der macht was er will!”. Na Wielkanoc liczyliśmy na ładną pogodę (przed Wielkim Tygodniem upał) i zamierzaliśmy wybrać się gdzieś w niedalekiej okolicy. Wycieczka do Weltwald była zaplanowana ale pogoda pokrzyżowała nam plany.
Święta minęły a po nich nastąpiła krótka zmiana pogody. W niedzielę zrobiło się naprawdę ładnie i ciepło, dlatego wybraliśmy się cała rodziną. Nasz psiak znów mógł z nami pojechać w nowe miejsce. Wejście z psami do Weltwald nie stanowiło bowiem żadnego problemu.
Weltwald to 100 hektarowy las podzielony na strefy tematyczne, znajduje się w okolicach Freising. Wstęp jest bezpłatny, czworonogi nie stanowią żadnego problemu, jedynie na parkingu była informacja aby psy były prowadzone na smyczy. W parku można poznać drzewa z rejonu Ameryki Północnej, Azji i Europy.
Las powstał w roku 1983 i od tego czasu rośnie tam 300 gatunków drzew. My spacerowaliśmy 2 godziny i prawdopodobnie nie zobaczyliśmy ich wszystkich. Parking pod parkiem był pełny, nic dziwnego, w czasach pandemii chociaż spacery na świeżym powietrzu ludziom zostały. Na szczęście w lesie ludzie byli tak rozproszeni, że bez problemu można było spokojnie spacerować i podziwiać budzącą się do życia przyrodę. Niestety chyba przyjechaliśmy do parku za wcześnie, bo wiele drzew jeszcze nie wypuściło pąków. Na sam koniec specjalnie poszliśmy do rosaceum ale niestety o tej porze nic nie kwitło jeszcze…. Na pewno w innym czasie, widoki muszą być wspaniałe.
Jakieś dzieciaki zrobiły szałas
Spacerując po alejkach znaleźliśmy chyba tzw corona kamyki
Oto parę zdjęć jednych z wielu gatunków drzew
Spacerując po parku, zatrzymaliśmy się krótko na placu zabaw.
Niedaleko lasu znajduje się ścieżka dydaktyczna i nawet labirynt ale o tym dowiedzieliśmy się już po powrocie do domu. Nic straconego, następna wycieczka może odbyć się właśnie tam a i jeszcze raz przy ładnej pogodzie na pewno zajrzymy do Weltwald, może będziemy mieli szczęście obejrzeć piękne róże lub wrzosowiska ….
bardzo ciekawe też się tam wybiorę