Przęślik – pierwsze znalezisko zgłoszone archeologom

Obecnie trudno mi znaleźć jakieś pole uprawne, na którym mogłabym poszukiwać znalezisk detektorem. Wszystko zasiane lub właśnie rośnie na polach kukurydza, zboże, rzepak … Na szczęście jeden z pobliskich rolników miał jeszcze jedno pole, na którym jeszcze nic nie zasiał. Właśnie tam znalazłam moje pierwsze znalezisko, które wyglądało na narzędzie pochodzące z okresu neolitu. Znalazłam prawdopodobnie przęślik czyli część wrzeciona.

Na jednej ze stron muzeum (https://muzeumzaglebia.pl/1520-archeologia-dla-najm%C5%82odszych), w przystępny dla dzieci sposób opisano funkcje przęślików

Archeologia dla najmłodszych

Przęślik – a cóż to było?
Takiej nazwy używają archeolodzy, kiedy mówią o pewnym niewielkim, wydobytym z ziemi przedmiocie, przypominającym „przerośnięty koralik”.

Przęśliki są znajdowane na wykopaliskach archeologicznych dość często, zwłaszcza jeśli się kopie na terenie osad. W dobrze zachowanych pozostałościach chat, najczęściej w okolicach palenisk, zdarzają się odkrycia wielu tych drobnych przedmiotów użytkowych. Przęśliki pojawiły się już w okresie neolitu, czyli wtedy, kiedy człowiek zaczął prowadzić osiadły tryb życia, uprawiać pola i wypalać gliniane naczynia. Same też najczęściej wykonywane były z gliny, rzadziej z kamienia, czy metalu. Do czego służyły? Czasy, kiedy możemy wejść do sklepu (wcześniej kramu) i zakupić odzież, to stosunkowo nieodległa przeszłość. Przez długie wieki aby się odziać, trzeba było sobie te ubrania wykonać własnoręcznie. We wspomnianym już neolicie pojawił się warsztat tkacki i umiejętność wytwarzania materii. Ale coś na tym warsztacie trzeba było rozpiąć i z czegoś tkać. Trzeba było upleść nić. I do tego właśnie potrzebny był przęślik. Z pewnością wszyscy znamy baśnie o dawnych królewnach, które zakłuły się końcówką wrzeciona. Mimo wszystko im było już łatwiej, bo miały kołowrotki. Pradziejowa prządka musiała jedną ręką snuć nić z kłaka wełny albo wyczesanego lnu a drugą obracać proste wrzeciono – pierwowzór naszej szpulki na nici. Wrzeciono było grubsze pośrodku i cienkie na obu końcach. Za górny trzymała prządka nadając mu ruch obrotowy a dolny trzeba było obciążyć aby utrzymać wrzeciono w pionie. A czym obciążyć? No właśnie nanizanym na nie przęślikiem. 

Szukając detektorem nieraz można natrafić na tzw Denkmal czyli miejsca występowania pozostałości materialnych dawnych społeczeństw. Takie przedmioty należy zgłaszać miejscowym archeologom. Zanim ruszyłam na poszukiwania detektorem, informowałam się jakie przedmioty należy zgłaszać. Na pewno wszystko co można datować na 1500 – 1800 rok należy zgłaszać ale na przykład pojedyncze przedmioty znalezione na polach, które raczej są zgubione na polu i datowane na XIX lub XX wiek, nie muszą być zgłaszane. Gdybym jednak znalazła np bardzo dużo kul używanych w muszkietach, musiałabym je zgłosić. Pojedyncze nie interesują archeologów.

Mój przęślik prezentuje się tak

Czekam teraz kiedy archeolog się zgłosi i powie mi czy właściwie oceniłam przedmiot, czy faktycznie jest takie stary. Raczej wątpię, żeby muzeum chciało przedmiot ode mnie odkupić ale gdyby tak było, muszę się podzielić otrzymaną kwotą po połowie z właścicielem gruntu.

Jedna odpowiedź do “Przęślik – pierwsze znalezisko zgłoszone archeologom”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.