5 dzień postu Daniela

Kolejny dzień diety przed nami. Rano wstałam bez bólu w plecach i bez bólu głowy. Naprawdę ulga:) Rano przygotowałam szybkie śniadanie, bo o 11 miałam do odebrania skrzynię pełną warzyw i owoców z miejscowych delikatesów meine VITAMINHEIMAT.

Sklep ma co prawda do 7 stycznia zamknięte ale na stronie Facebooka poinformowali, że posiadają trochę warzyw i owoców i żeby się nie zmarnowały, proponują je za połowę ceny. Stwierdziłam, że skorzystam, tym bardziej, że były tam także różne ciekawe warzywa, których na codzień nie kupuje i nawet nigdy nie próbowałam ale o tym za chwilę 🙂

Najpierw śniadanie, na które dzisiaj przygotowałam sok pomidorowy, kiszonego ogórka i kalarepkę. Ciepłym daniem było ugotowane romanesco. Jako deser miseczka malin.

Po śniadaniu jadąc odbierać warzywa i owoce, wstąpiłam oddać dary dla ludzi potrzebujących po trzęsieniu ziemi w Chorwacji. W okolicy mieszka trochę Chorwatów i skrzyknęli się żeby zebrać co się da i dziś po południu rzeczy zawieziono dalej do niedalekiego Beilingries, skąd w środę pojadą transportem do Chorwacji.

Odbiór skrzynek z warzywami odbywał się na dworze, podejrzewam, że z powodów bezpieczeństwa (nadal mamy pandemię). Ludzie podchodzili, podawali nazwiska a właściciel sklepu sprawdzał na liście zamówień czy się wszystko zgadza i można było sobie wybrać, którą skrzynię się bierze. Można było płacić gotówką lub kartą. Wszystkie skrzynie miały mniej więcej tą samą zawartość. Dla mnie było w sumie ważne, żeby był świeży szpinak i dynia hokkaido, więc właśnie o taką skrzynię poprosiłam.

Tak się prezentuje nasza skrzynia (RETTER KISTEN)

RETTER KISTE z meine VITAMINHEIMAT

Za 25 Euro dostałam naprawdę dużo i to dobrej jakości owoców i warzyw. W skład skrzyni weszły

świeży szpinak, różnego rodzaju sałaty między innymi endywia, Radicchio del Veneto, dębowa, por, buraki, 3 papryki (zielona, czerwona i żółta), 2 sałaty pak choi, seler, marchewki, biała rzodkiew, trochę brukselki, pomidorki koktajlowe, pomidor odmiana bycze rogi, dynia hokkaido, parę śliwek, pietruszka, biała kapusta, 2 rodzaje ziemniaków, zielona fasolka (szeroka), figa, batat, figa, topinambur, białe winogrona i cykoria. Przynajmniej tyle na razie odkryłam.

Na dzisiejszy obiad dziś podałam sok z kiszonej kapusty, resztę pomidorowej z poprzedniego dnia postu, uduszoną kapustę pak choi ze szpinakiem i czosnkiem, posypane utartym tapinamburem (to dla mnie bo uwielbiam!), na deser odrobina białych winogron i figa. Później żeby spróbować inne odmiany sałat, zrobiłam sobie mała sałatkę z różową sałatą, sałatą dębową i pomidorem odmiana bycze rogi.

Nieco później ugotowałam zupę warzywną z tych warzy, które jeszcze mam w domu: seler, pietruszka, por, cebula, marchewka, brokuły, biała kapusta i do smaku ziele angielskie i liście laurowe. Dla męża dodałam trochę ziemniaków, choć na diecie są zakazane. Raz w tygodniu można spróbować.

Jedna odpowiedź do “5 dzień postu Daniela”

Skomentuj Ciocia Beacia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *