Znowu srebrny krajcar !

W sobotę wybrałam się na pobliskie pole chmielu na poszukiwania detektorem. Normalnie nie chodzę na takie pola bo bardzo często detektor na nich wariuje … Na takich polach jest bardzo dużo cienkich drucików wyrzucanych podczas zbiorów.

Na początku poszukiwań nie zapowiadało się ciekawie …. Albo żelazo albo, co prawda ciekawe przedmioty, ale żadne złoto czy srebro …. Moja łopata niestety dzień wcześniej zaczęła mi się wyginać i już miała rysę. Właśnie wydobywając srebrnego krajcara, które się w ogóle nie spodziewałam znaleźć na polu chmielu, łopata całkiem pękła ale było warto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.