9 dzień postu Daniela

Dzisiaj nieco późniejsze śniadanie bo mamy wolne (święto 3 Króli) i dłużej pospaliśmy. Naszym napojem był dziś sok pomidorowo – warzywny. Jako surówkę podałam kiszoną kapustę z marchewką, doprawiłam ją zieloną cebulką, solą himalajską i pieprzem cytrynowym.

Druga surówka to surowa biała rzodkiew pokrojona w słupki, do tego pokrojone w kawałki jabłko, skropione odrobiną soku cytrynowego. Ciepłym daniem była świeżo ugotowana zupa warzywna, taka sama jak dzień wcześniej. Zupa zawierała pora, cebulę, pietruszkę, selera, brokuły, ziemniaki i przyprawy.

Na deser zjedliśmy parę truskawek i borówkę amerykańską.

Po południu przyszedł czas na obiad. Aby było coś z kiszonką, to do picia podałam nam sok z kiszonej kapusty. W mojej skrzyni warzyw, którą zaraz po Nowym Roku kupiłam w naszych delikatesach, miałam batata. Ugotowałam go pół godziny a następnie zmiksowałam. Do tego ugotowałam parę szerokich fasolek, żeby się nie zmarnowały. Ja dodatkowo zrobiłam swoją ukochaną dynię hokkaido z piekarnika.

Wieczorem spadł śnieg i zrobiliśmy całą rodzinką krótki spacerek a po powrocie kolacja. Na rozgrzanie herbata z pokrzywy, dobra na oczyszczenie organizmu. Na danie główne zrobiłam dla siebie resztę carpaccio z łososia z oliwkami i suszonymi pomidorami. Surówką dziś były pokrojona zielona papryka a do niej marchewka oraz sałata dębolistna z pomidorkami koktajlowymi. Na deser jabłko i mandarynka.

Jedna odpowiedź do “9 dzień postu Daniela”

Skomentuj Ciocia Beacia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *