Bardzo często przeglądam Pinterest w poszukiwaniu inspiracji co by tu zrobić z dzieciakami, tym bardziej, że mamy jeszcze ferie, jest lockdown a już wiemy, że od poniedziałku szkoły do końca miesiąca będą zamknięte z powodu pandemii koronawirusa. Coś trzeba zrobić, żeby zabić nudę. Dzisiaj znalazłam przepis na domowe kohakutou czyli domowe żelki w kształcie kryształów z Japonii.
Na tym blogu znalazłam przepis na te domowe specjały. Akurat miałam w domu jeszcze alternatywę dla żelatyny czyli Agar agar. Zastanawiałam się co z tym można jeszcze zrobić.
Przepis jest w sumie bardzo prosty, gotujemy agar agar, dodajemy do niego duuuuużo cukru, gotujemy 2 minuty. Następnie przelewamy płyn do płaskiego naczynia lekko wysmarowanego olejem, dodajemy barwniki, wszystko mieszamy, studzimy i wsadzamy nasze naczynie na parę godzin do zamrażarki. Po godzinie można już wyjąć galaretkę i pokroić w kryształy. Ja dodałam do agar brązowy cukier i niestety przez to żelki na koniec nie były przezroczyste.
Tak wyglądał cały proces przygotowań
Galaretka po wyjęciu z zamrażarki
Żelki w smaku są słodkie ale da się zjeść, jednak to nie moje klimaty. Zrobiłam ten przepis tylko ze względu na córkę. Może podejdę do tego przepisu jeszcze raz i dodam zwykłego białego cukru żeby uzyskać efekt jak na zdjęciach na blogu. Niestety na blogu z przepisem nie były w ogóle podane proporcje więc na oko zagotowałam wodę i dodałam 1 torebkę agar agar.