Pisząc o zasadach postu Daniela, podawałam co można a czego nie można jeść. Przeglądając Internet, na jednym z blogów natrafiłam na ważną informację dotyczącą diety warzywno owocowej dr. Dąbrowskiej,
która jest bardzo podobna do stosowanego przez nas postu Daniela. Cytując bloga Kulinarnego przygody Gatity czytamy
Właśnie dzisiaj kupiłam i używałam topinambura czyli inaczej słonecznik bulwiasty i nie byłam pewna czy mogę go jeść na poście. Jakby nie było, topinambur to odmiana słonecznika a więc zawiera jakieś ilości tłuszczu ale skoro autorka diety go dopuściła do listy, to tylko się cieszyć i próbować, jest w smaku bardzo podobny do pestek słonecznika. Dodatkowo doczytałam, że bulwy topinambura można zasadzić w ogródku i albo hodować go dla pysznych bulw albo mieć piękne kwiaty, które są podobno nie do odróżnienia od kwiatów słonecznika szorstkiego. Topinambur jest łatwy w uprawie, jest nawet rośliną inwazyjną i trudno się go pozbyć z ogródka. Jeśli posadzimy topinambur na grządce, możemy wykopywać świeże bulwy od jesieni do wiosny.
Jeśli chodzi o właściwości odżywcze, to jest ich bardzo wiele i najlepiej włączyć topinambur do naszego menu, oto one:
- zawiera cenne minerały m.in. potas, fosfor i magnez a także żelazo i wapń
- jest źródłem witamin, w tym kilku z grupy A,B i C
- zawiera dużo inuliny (cukru złożonego), która obniża poziom zarówno cukru we krwi jak i złego cholesterolu
- wspomaga odchudzanie
- działa dobrze na pracę jelit
- reguluje ciśnienie krwi
Jak jeść to wspaniałe warzywo? Można je jeść na surowo ale w takiej postaci powoduje wzdęcia. Najlepiej jeść go po obróbce termicznej. W sieci jest wiele przepisów na dania z topinamburem, będę je przeszukiwać wpisy i wypróbowywać, póki co dziś zjadłam samego gotowanego topinambura i był naprawdę smaczny.
bardzo ciekawie opisana dzieta