Poszukiwania skarbu w lesie

W zeszły piątek udało mi się załatwić pozwolenie na szukanie detektorem w pobliskim lesie. Spotkałam się z leśnikiem, który udostępnił mi i mojemu znajomemu 80 hektarów lasu. To tak na początek …. Las jest olbrzymi ale na razie byliśmy super zadowoleni z zaproponowanej nam powierzchni.

Weekend trzeba było wykorzystać na poszukiwania, póki pogoda dopisuje. Dzisiaj wybrałam się ze znajomym pierwszy raz na poszukiwania z detektorem do lasu. W porównaniu do szukania na polu czy łące, las był dla mnie czymś zupełnie nowym. Przede wszystkim detektor zachowywał się bardzo stabilnie i … cicho!! Niedaleko parkingu natrafiliśmy na pierwsze “skarby” czyli łuski po nabojach 🙂

Nieco dalej musieli chyba stacjonować Amerykanie …

Koło łopaty znalazłam puszkę po fasoli (amerykańska).

Kolega znalazł jak zwykle guzik i kulę z muszkietu, którą mi podarował bo ma ich w domu już pełno.

Później znalazłam obiekt UFO

Pod koniec prawie 3 godzinnych poszukiwań znaleźliśmy czaszkę lisa szarego

A na koniec …

2 odpowiedzi do “Poszukiwania skarbu w lesie”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.