Pierwsza moneta syna

Wczoraj zabrałam syna drugi raz na poszukiwania z detektorem. Odwiedziliśmy kolejne pole, na którym mam pozwolenie szukać. Pół godziny szukania, nic, żadnego dobrego sygnału i w końcu 40/50. Szukamy, kopiemy i ….. jest! Pierwsza moneta, którą znalazł nasz syn. Nic specjalnego, żadne srebro czy złoto ale pierwsza moneta 🙂 Zobaczymy co jeszcze znajdzie:P