Ferie karnawałowe w Bawarii (tak, Bawaria ma coś takiego:P, tzw. Faschingsferien) były koniec lutego i pierwszy raz syn pojechał z mężem i teściami na parę dni na narty. Z powodu pandemii tym razem padło na Austrię. Syn się zapalił i po powrocie udało nam się kupić nowe narty za dobrą cenę na drobnych ogłoszeniach. Z racji, że śnieg jeszcze leży, wybrali się w miniony weekend do ośrodka narciarskiego w Sudelfeld żeby wypróbować sprzęt.
Na wyprawę zabrali kolegę syna i o 7 ruszyli. Ośrodek Sudelfeld znajduje się w 83735 Bayrischzell/Oberaudorf na Bawarii, dla zainteresowanych podaję link https://www.skiinfo.pl/oberbayern/sudelfeld-bayrischzell/osrodek-narciarski gdzie można dokładnie poczytać ile i jakie wyciągi są dostępne, ceny Skipassów, zakwaterowanie.
Ośrodek, z najwyższym wzniesieniem 1563 m, jest uważany za idealny dla początkujących narciarzy i snowboardzistów, także rodziny czują się tutaj bardzo dobrze. Na terenie ośrodka znajduje się wydzielony obszar dla najmłodszych (Kinderaeral), dla lubiących dreszczyk emocji przygotowano Freestyle i Funparadies oraz Snowpark.
Parking, gdzie widać już resztki śniegu
Cena za jednodniowy Skipass dla uczniów wynosiła 20 E (wystarczyło pokazać legitymację ze szkoły ale uwaga, cena ta obowiązywała jedynie do ukończenia 15 roku życia). Dorosły za jednodniowy Skipass płaci 42 Euro. Dla rodzin jednodniowy Skipass (2 dorosłych plus 2 dzieci od 6 do 15 lat) kosztował na jeden dzień 102 Euro.
Tutaj wszystkie ceny https://www.sudelfeld.de/skipass/tagesskipaesse.html (Happy Hour Skipass, skipassy na godziny i punkty).
Chłopaki jeździli od 9 do 16, wszyscy wrócili cali i zdrowi ale na trasach niestety pojawiały się już muldy, czasami pod śniegiem był lód i o wypadek nie było trudno (o czym niestety przekonał się mąż jadać na snowboardzie). Koniec sezonu w ośrodku jest zaplanowany na koniec marca. Na pewno w styczniu czy lutym jest tam o wiele więcej śniegu, także może za rok znów się wybiorą na weekend.