Wczoraj wreszcie zaczęła się na Bawarii szkoła, więc czas powoli wracać do codzienności …. Lekcje pierwsze dni kończą się wcześniej, więc zrobiłam niespodziankę córce i odebrałam ją ze szkoły razem z jej najlepszą koleżanką z klasy. Pojechaliśmy do domu i na 14 do warsztatu garncarstwa, gdzie córka co tydzień chodzi na zajęcia. Zorganizowałam jej tam niedawno urodziny i dzisiaj mogły dokończyć razem z koleżanką swoje dzieła. Figurki zwierzaków już pomalowane i powędrują do pieca. Za tydzień będą gotowe.
Tak prezentują się pomalowane figurki
Ja przed wakacjami zrobiłam poidełko dla ptaków i dzisiaj je mogłam odebrać.